2. WSPOMNIENIE
Czy wiesz, Ptyniu mój, najmilszy mój, jak bardzo chciałabym dostać jeszcze jeden dzień z Tobą?
Jeden dzień...
Nie, nie żegnałabym Cię. Przecież wkrótce zobaczymy się, szkoda zatem czasu na pożegnania. To tylko mnie się dłuży, dla Ciebie to chwila...
Spacerowalibyśmy, jak kiedyś - dziś taka piękna wiosna, ciepły wiatr rozwiewa kocie ogony - rozwiewałby i Twój. Wtuliłabym nos między Twoje łopatki - tysiąc razy. Tysiąc razy ucałowałabym czoło. Wdychałabym Twój świeży, koci zapach: trawa i ściółka. Las.
Poznałbyś Popibomby - pewnie nie byłbyś zadowolony, bo jak to? Wszystko, co Twoje, nagle należy do innych kotów? Ptyniu, w moim sercu nadal bardzo jesteś... Ty wiesz :) zza TM zerkasz na stare śmieci i wiesz, jak boleśnie tęsknię.
wtorek, 5 maja 2015
1. MIELIŚMY Z Panem Domu...
... interesującą dyskusję jakiś czas temu. O tym, co po drugiej stronie, jeśli JEST.
Moje niebo znajduje się tuż, niedaleko, za Tęczowym Mostem - z Ptyniem i wszystkimi kochanymi futrami. Piekło zaś - to ja, wśród tłumu.
Jego niebo także czeka za TM, z garstką najbliższych, i tych kilka naszych ogonów, a piekło, to samotność.
Tymczasem cieszymy się ziemskim padołem, otoczeni miłością Ludzi z Naszego Rodu i futer.
Subskrybuj:
Posty (Atom)